Anielska Kuchnia: grudnia 2011

Pages

28 grudnia 2011

Śniadanie w blasku grudniowego słońca, czyli pomidory z niespodzianką

Niespodzianką jest nadzienie, którym jest... jajecznica :) Podaję tu prosty i szybki przepis na jajecznicę, ze składników, które akurat były w domu, ale możemy zrobić jajecznicę z dowolnymi dodatkami lub bez.
Pomidorki przez chwilę zapiekane w piekarniku, aby rozpuścił się serek, tworząc ładny kapelusz.





Składniki:
- 5 pomidorów
- kilka liści sałaty
- garść kaparów
- 7 jajek
- kilka plasterków pikantnego salami
- 5 grubszych plasterków wędzonego sera (może być każdy inny ser)
- sól, pieprz, oregano


Pomidory myjemy, wydrążamy ostrożnie miąższ (wykorzystałam do obiadu) przez jak najmniejszy otwór, małą łyżeczką.

Na patelni podsmażamy pokrojone plasterki salami, dodajemy jajka, przyprawiamy sola i pieprzem, robimy jajecznicę, taką jak lubimy, ja wolę mniej ściętą, soczystą.
Gdy jest gotowa gorącą wkładamy do pomidorków aż do pełna, każdy pomidor przykrywamy plasterkiem sera i posypujemy oregano.

Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 150 °C. Wyciągamy w momencie kiedy ser się stopi. Chcemy aby pomidorki były ciepłe, ale wciąż soczyste i sprężyste, a nie miękkie.

Ja wcześniej ich nie wyparzyłam i nie obrałam ze skórki, aby się nie rozpadały, więc zależało mi na tym, aby nie sparzyć ich w piekarniku i aby skórka nie zaczęła odchodzić.

Ciepłe śniadanie z niespodzianką gotowe. Ciekawość jedzących, co jest w środku i odkrycie jajecznicy - bezcenne :)

Smacznego!



24 grudnia 2011

Wesołych Świąt!

W dzień Bożego Narodzenia
Radość wszelkiego stworzenia
Więc niech pełnia tej radości
Zawsze w sercach waszych gości!

Niech Rok Nowy niesie blaski
Bożej chwały, Bożej łaski
A blask gwiazdy betlejemskiej
Wśród wędrówki świeci ziemskiej!



23 grudnia 2011

Ryba ze szpinakiem

Piątkowa ryba ze szpinakiem. Smacznie, szybko i tanio.
Ilość ryby jest uzależniona od apetytów, więc nie podaję dokładnej ilości. Ja użyłam sześciu filetów dorszyka polarnego ze skórą, bo akurat w nim ostatnio zasmakowałam, ale może to być dowolna ryba jaką lubicie, ponieważ każda pasuje do szpinaku. Można podawać samodzielnie lub z ziemniakami.

Składniki: 
- ryba
- paczka mrożonego szpinaku
- ząbek czosnku
- masło
- sól, pieprz

Osuszoną rybę przyprawiamy solą i pieprzem. Odstawiamy na bok.

Do garnka wrzucamy szpinak, może być odmrożony, ale nie musi. Podgrzewamy go na małym ogniu aż zmięknie (bądź się rozmrozi, jeśli wrzuciliśmy zamrożony), co jakiś czas mieszając, aby się nie przypalił. Gdy jest już miękki dodajemy rozdrobniony czosnek i chwilę razem podgrzewamy mieszając, aby smak czosnku przeszedł do szpinaku. Odstawiamy na bok.

Teraz zajmiemy się rybą. Na patelnię wrzucamy trochę masła i smażymy rybę z każdej strony na delikatny rumiany kolor.

W naczyniu żaroodpornym układamy warstwy: szpinak - ryba - szpinak. Wkładamy do nagrzanego do 180°C piekarnika na 15 min.

Smacznego!


10 grudnia 2011

Potrawka z kurczaka bez nazwy :)

Sobotnia potrawka z kurczaka z ryżem.

Kompletna improwizacja inspirowana gulaszem. Czemu gulaszem? Tylko sposobem wykonania, czyli wrzucenie wszystkiego do garnka i postawienie na kuchence do momentu, aż uznam, że jest gotowe :)

Składniki dla 2 osób:
- 2 filety z kurczaka
- 2 pomidory bez skórki
- 15 suszonych śliwek
- garść rodzynek
- garść orzeszków ziemnych
- cynamon, gałka muszkatołowa, curry
- kilka kropki sosu sojowego
- sól
- cukier
- śmietana
- oliwa z oliwek
- woda


Do dużego rondla wrzucamy: filet pokrojony na kawałki, pomidory bez skórki, śliwki, garść rodzynek i orzeszków, doprawiamy cynamonem, gałką muszkatołową, cuury i kilkoma kroplami sosu sojowego, wlewamy około 100 ml wody i trochę oliwy z oliwek. Mieszamy. Dusimy pod przykryciem na małym ogniu od czasu do czasu mieszając. Gdy mięso się "zetnie" doprawiamy szczyptą soli i cukrem. Potrawa nie powinna być słona, a subtelnie wpadać w smak słodki. Na koniec zagęszczamy odrobiną śmietany.
Podajemy z ryżem.

Smacznego!


Zapiekane pieczarki z nadzieniem

Hmm... Chodzę, marudzę, czegoś szukam po kuchni... Chyba bym coś zjadła. Zaglądam do lodówki, raz, drugi, trzeci... W sumie nic konkretnego nie mam, zakupy dopiero przede mną. Ale są pieczarki, jest cebula i dużo pikantnego salami w plasterkach. Zdaje się, że już wiem co zrobię :)

Składniki:
- pieczarki (ilość zależna od apetytu) - ja użyłam 8 szt, po cztery "na głowę" - a raczej żołądek :)
- średnia cebulka
- kilka plastrów pikantnego salami (może być jakakolwiek inna wędlina)
- wędzony żółty ser
- oliwa z oliwek, sól, pieprz


Z pieczarek usuwamy trzonki, kapelusze oczyszczamy (płuczemy, obieramy).
Na patelni na niewielkiej ilości oliwy smażymy posiekaną cebulkę i trzonki pieczarek aż zmiękną, po czym dodajemy plasterki salami pokrojone na drobne kawałki. Doprawiamy do smaku solą i pierzem.

Kapelusze pieczarek od zewnątrz smarujemy odrobiną oliwy z oliwek. Nakładamy do środka nadzienie, każdy kapelusz przykrywamy okrągłym, dużym plasterkiem sera, tak aby otulił całą pieczarkę po roztopieniu.

Układamy na blasze, na papierze do pieczenia i wkładamy do nagrzanego do 150°C piekarnika na 15 min.

Smacznego!



6 grudnia 2011

Prosty, pyszny gulasz

Nigdy nie robiłam gulaszu, bo zawsze wydawał mi się trudny, choć nie wiem skąd to przekonanie się zrodziło w mojej głowie. Przełamałam się i okazało się to bardzo proste. Do tego jeszcze efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Gulasz zrobiłam wczoraj, aby miał czas postać. Odgrzany dzisiaj okazał się strzałem w dziesiątkę. Już nie mogę się doczekać, kiedy zrobię kolejny ;)

Składniki na 3-4 porcje:
- 1/2 kg wołowiny
- 4 pomidory
- 2 marchewki
- 5 ząbków czosnku
- 12 suszonych śliwek
- 10 dag rodzynek
- po szczypcie szałwii, estragonu, bazylii
- 1 l czerwonego wytrawnego wina lub bulionu mięsnego
- sól, pieprz

Mięso płuczemy, kroimy w równą kostkę. Pomidory obieramy ze skórki. Marchewki obieramy, myjemy, kroimy w krążki. Czosnek drobno siekamy.
Wołowinę, pomidory, marchewkę, czosnek, śliwki i rodzynki wkładamy do rondla, zalewamy winem lub bulionem, dodajemy zioła, przyprawiamy solą i pieprzem.
Gulasz gotujemy około 2 godzin pod przykryciem na małym ogniu, co jakiś czas mieszamy (jeśli potrzeba, dolewamy nieco wody). Po ostygnięciu odstawiamy na noc do lodówki. Przed podaniem podgrzać, przyprawić do smaku jeśli trzeba.

Smacznego!