Ostatnio coraz chętniej podążam ścieżką nowej, zdrowszej diety, którą zaraził mnie mój Luby. Dieta pochodzi z książki "Dieta oczyszczająca wątrobę" autorstwa dr Sandry Cabot.
W kuchni królują warzywa i owoce (sałatki, surówki, smoothie) oraz ryby, głównie na parze lub duszone, coraz mniej jest mięsa, a jak już jest, to tak jak ryba - na parze lub duszone. Unikam smażenia i wcale mi go nie brakuje. Kiedyś nie mogłam sobie wyobrazić obiadu bez kotleta smażonego w grubej panierce :) Na szczęście, wbrew temu co mówi House, ludzie się zmieniają, wiem to po sobie, potrzebują jedynie odpowiedniego bodźca. Jedyne z czego nie umiem zrezygnować to kawa. Czasem jeszcze mam problemy z czekoladą, zwłaszcza w sytuacjach stresowych potrafię zjeść jej całkiem sporo.
Już niedługo pojawią się przepisy z tej właśnie książki z zastosowaniem oleju ze słonecznika Zielony Nurt.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz