Chciałam dzisiaj napisać o zmianach, o tym, że niektórzy jeszcze potrafią zaskakiwać, mimo iż uważam, że pewnie już nic w życiu mnie nie zdziwi. Czas pokazuje, że wszystko jest możliwe. Z moich chaotycznych przemyśleń wyłania się filozoficzna papka, a to przecież blog kulinarny i może ta papka jeszcze się tu kwalifikuje, to filozofia życiowa w moim wykonaniu już na pewno nie. Pewne przemyślenia powinny zostać w mojej głowie. Będę się w nich teraz tarzać, a tę kartkę dla własnego dobra, wolę pozostawić zapisaną tylko do tego miejsca.
Chyba spada mi poziom cukru, bo zaczynam bredzić, idę zjeść coś słodkiego i nie szkodzi, że już po 22 :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz