Od tej drabiny ciężko było mi nie przejść do palet.
I skrzynek.
Podoba mi się stolik ze skrzynek, bo z każdej strony jest miejsce, które można zagospodarować.
Chyba jestem znudzona tradycyjnymi meblami. Takie pomysły dają możliwość idealnego dostosowania, a zrobione własnoręcznie na pewno będą bardzo cieszyły. Teraz do tego wszystkiego potrzeba mi jeszcze nietypowego wnętrza, gołe cegły, belki...
Rozmarzyłam się. Marzenia są po to, żeby je spełniać. Ale o tym już następnym razem.