Ostatnio, z niezrozumiałych mi przyczyn, mam wkręta na kiełki. Kiełki rzodkiewki, kiełki brokuła, kiełki fasoli mung... Chociaż, czy ja powinnam się tym martwić? Gorzej by było jak bym miała bzika na punkcie czipsów...
Dzisiaj wcinam kiełki rzodkiewki, są dużo ostrzejsze niż rzodkiewka. Jestem głodna, więc dzisiaj będzie krótko. Uciekam do moich kanapek.
Wam również życzę smacznej i zdrowej kolacji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz