Skusiłam się na akcję Warzywa strączkowe. Przepis podejrzałam na Filozofii Smaku.
Bób i pomidorki wyglądają tam cudnie, niestety ja mam spory problem z prezentacją potrawy, wiem jak chcę aby wyglądała, ale zazwyczaj wychodzi inaczej, na szczęście nie mam problemu ze smakiem. Zapraszam na pyszny, blady, nieciekawie wyglądający bób ;)
Składniki:
- 500 g ugotowanego bobu
- 8 pomidorów
- 2 ząbki czosnku, drobno posiekane
- pęczek pietruszki drobno posiekanej
- dressing: 3 łyżki soku z cytryny, 2 łyżki oliwy, sól do smaku, świeżo zmielony pieprz
- do pospania: 1/2-1 łyżeczka sumaku (pominęłam, ponieważ nie posiadam)
Pomidory przekroiłam na pół, lekko posoliłam, ułożyłam w naczyniu żaroodpornym skórką do dołu. Piekłam w temperaturze 180° C przez około pół godziny. Do miski wrzuciłam bób, pomidory i wymieszałam z czosnkiem i pietruszką. Składniki dressingu dokładnie ze sobą połączyłam i doprawiłam solą. Całość polałam powstałym sosem.
Danie podałam na ciepło, ale dzisiejsze resztki na zimno też smakowały bardzo dobrze.
Smacznego!
mam ochotę na bób, bo jeszcze w tym sezonie się nie skusiłam;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że pokusiłaś się na przygotowanie tego arabskiego dania;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Malwinna